Kamienice urzędnicze przy ul. Śniadeckich w Poznaniu
ul. Śniadeckich na Poznańskim św. Łazarzu znana jest z wielu ciekawych kamienic. Z pewnością zaliczyć można do nich kompleks kamienic zbudowanych na potrzeby ówczesnych Poznańskich urzędników.
Kamienice urzędnicze przy ul. Śniadeckich
Kamienice przy ul. Śniadeckich powstały w 1914 roku. Czyli jeszcze podczas zaborów. W monecie ich powstania Polska jeszcze nie była obecna na mapie i dopiero za kilka lat odzyska niepodległość. Inwestorem projektu była Spółdzielnia Mieszkaniowa Urzędników Niemieckich (Deutscher Beamter-Wohnungs-Bau-Verein). Firma ta budowała jedynie na potrzeby ludności Niemieckiej.
Jednym z zadań nowych budynków było poprawienie komfortu życia przyszłym mieszkańcom. Mieszkania miały być więc lepiej doświetlone i bardziej atrakcyjne z zewnątrz. Przede wszystkim też przeznaczone dla zwykłych urzędników a nie ludzi bogatych.
By ten efekt osiągnąć zastosowano tutaj dziedzińce zewnętrzne. Dodały one budynkom nieco ekspresywności. Efekt ten jest wzmacniany przez strukturę samej ulicy, która w tym miejscu idzie nieco pod górkę.
Efekt końcowy sprawia, że kompleks mieszkaniowy odbiega od standardów zwykłych kamienic czynszowych. Dokładnie nie wiadomo kto był autorem projektu kamienic. Podejrzewa się, że mógł to być Joseph Leimbach lub Max Biele.
O architektach
Jak by co Joseph Leimbach w Poznaniu zaprojektował wiele różnych budynków. Nie wszystkie projekty zostały zrealizowane, jednak z tych co zostały sporo z nich nadal istnieje. Warto tu chociaż by wymienić – Kamienica na rogu ulic Poznańskiej i Jeżyckiej, Kamienica przy ul. Różanej 11, Kamienica przy ul. Wierzbięcice 21.
Max Biele również wpisał się do architektonicznej historii Poznania. To jemu zawdzięczamy kilka budynków przy ul. Matejki (52, 56), Słowackiego 17 i 40, ul. Wierzbięcice 14 i 18 jak i wiele innych.
Extra
Tak się składa, że miałam okazję być kiedyś w jednym z mieszkań w tym kompleksie. Nie wiem jak inne, ale to było stosunkowo jasne i przestronne. Mieszkanie było też stosunkowo wysokie, prawie na pewno miało około 3 metrów wysokości. Klatka schodowa nie była jakoś bardzo ciekawa, ale moją uwagę przyciągnęły schody i poręcze. Jednym słowem była schludna i z gustem.
