Rynek Łazarski w Poznaniu (po rewitalizacji)
Jedną z rzeczy jakimi lubi chwalić się Poznań są jego rynki handlowe. W całym mieście jest ich całkiem sporo. Jedne w lepszym stanie inne w gorszym, jedne w dalszym ciągu pełnią swoją rolę a drugie nie. Są one jednak zabytkiem pamiątką minionych lat.
Jednym z takich rynków jest Rynek Łazarski, który spokojnie można nazwać mianem sercem św. Łazarza. Jest to bowiem miejsce gdzie wcześniej czy później prawie każdy mieszkający w Poznaniu trafi.
Rynek Łazarski w Poznaniu
Rynek Łazarski został wytyczony jeszcze za nim Łazarz został przyłączony do Poznania. Miało to miejsce w 1894 r. Obecny rynek jednak w niczym nie przypomina tamtego placu.
Rynek ma wymiary 5800 m² jednak nie cały przeznaczony jest na handel.
Nazwa rynku związana jest z nazwą przechodzącej obok ulicy oraz z samą dzielnicą gdzie mieści się rynek. Została ona nadana temu miejscu po I wojnie światowej. Wczesnej w okresie rozbiorów obowiązywała – Lazarusmarkt.
W latach 2020 – 2021 Rynek Łazarski przeszedł olbrzymią metamorfozę. Od tradycyjnego miejskiego rynku do nowoczesnego futurystycznego obiektu.
Na pocztówce jest widok na rynek z ulicy Niegolewskich dochodzącej do rynku. Współcześnie wygląda to jednak zupełnie inaczej.
Gdzie znajduje się Rynek Łazarski
Jak sama nazwa wskazuje rynek zlokalizowany jest na terenie Poznańskiego Św. Łazarza. Rynek ten nie ma kształtu prostokąta czy kwadratu jak ma to miejsce w przypadku wielu starszych placów. Jego kształt jest dość nieregularny a z ul. Głogowskiej prowadzi do miejsca gdzie odbywa się handel praktycznie krótki deptak.
Rynek wytyczony jest pomiędzy ulicami Głogowską, Lodową, Dmowskiego, Kącik, Calliera oraz Małeckiego.
Dojechać do niego można komfortowo tramwajem. Prawie ze wszystkich stron otoczony jest też starymi kamienicami.
Trochę informacji o rynku na Łazarzu
Po rewitalizacji przy rynku pojawiła się:
- fontanna
- plac zabaw
- postumenty z zdjęciami (na początku była wystawa z historią rynku)
W kwestii jakości czy funkcjonalności rynku nie będę się wypowiadać – bo nie jestem wykfalifikowaną osobą. Na pewno jednak ceny dla najemców są wyższe a stragany mniejsze (w porównaniu do tych co były wcześniej).
Wizualnie jednak rynek robi duże wrażenie. Być może nawet szokuje. Pojawiają się nawet porównania do UFO. Jednak zobaczcie sami.
Jeden komentarz